Prenumerata
Sucha 35B
30-601 Kraków

METAFORA FOOTBALLOWA

 

Moralność katolicka – lista zakazów czy uczenie się życia według ducha?

Fragment książki „Seks, jakiego nie znacie. Dla małżonków kochających Boga”, Wydawnictwo Święty Paweł, 2009, br. Ksawery Knotz OFMCap

Dojrzała moralnie para małżeńska widzi, że w Kościele ma wystarczająco dużo wolności, aby poczuć się szczęśliwą w swoim pożyciu małżeńskim.

(…)
Ewangelia proponuje całkowicie odwrotne spojrzenie n a moralność – człowiek moralny to człowiek, który się rozwija duchowo, który kreuje swoje życie, pragnie stać się lepszym, angażuje się w tworzenie dobra, dąży do Boga, chce wygrać swoje życie w perspektywie wieczności. Moralni małżonkowie to ci, którzy uczą się słuchać, dużo rozmawiają ze sobą, poznają się coraz lepiej, kochają, szanują, troszczą się o siebie, dbają o satysfakcjonujące dla obu stron współżycie seksualne. Pracują nad sobą, aby móc żyć coraz lepiej i piękniej. Chrześcijaństwo to kreatywność, pasja życia, praca nad sobą, troska o małżeństwo, odpowiedzialność za dom, pracę … to świętość.

Na czym polega ten nowy, piękny sposób życia, można wyjaśnić za pomocą metafory footballowej. Jeżeli piłkarz – symbol chrześcijanina, chce rozegrać dobry mecz, musi wiedzieć, po co wchodzi na boisko. Jeżeli wchodzi tylko po to, aby nie grzeszyć – to powinien zgodnie z tym założeniem koncentrować się przede wszystkim na czystej grze – nie faulować, unikać wszelkich ryzykownych akcji, grać spokojnie, tonować emocje, nie wchodzić w bezpośrednie starcia… Na boisku naszego życia nie chodzi jednak tylko o niegrzeszenie, ale o coś znacznie większego. Warunkiem rozegrania pięknego meczu nie jest wcale zakwestionowanie reguł i zasad gry. Tak samo warunkiem pięknego, spontanicznego życia nie jest odrzucenie Bożych przykazań. Wprost przeciwnie, są one podstawą, która umożliwia stworzenie pięknego widowiska. Jednak samo zachowanie przepisów nie sprawi automatycznie, że piłkarze będą dobrze i pięknie grali. Tajemnica bycia zarówno dobrym piłkarzem, jak i dobrym małżonkiem tkwi całkiem gdzie indziej niż w umiejętności zachowywania podstawowych reguł.

Chrześcijanin musi wiedzieć, po co żyje! Jaki jest cel i sens jego życia. Co chce w nim osiągnąć. Jakie dobro zrealizować. Cel życia nie jest minimalistyczny – nie faulować, nie grzeszyć – ale maksymalistyczny, dokładnie taki sam jak cel gry w piłkę – trzeba zwyciężać, trzeba strzelać jak najwięcej goli!

Podstawowym pytaniem moralnym, zarówno piłkarza, jak i chrześcijanina, nie jest: „Co wolno, a czego nie wolno robić na boisku?”, ale „ Co zrobić, aby następny rozegrany mecz był piękniejszy, co trzeba zrobić, aby zwyciężyć?”. Życie chrześcijanina nie może być ograniczone do zachowywania zasad i reguł, bo ma być czymś o wiele wspanialszym – nieustanną przygoda, coraz to nowa akcją, której zakończenia nie sposób przewidzieć.

(…)

Prawdziwa moralność nie ma wiele wspólnego z etyką skrupulatnie regulującą wszystkie ludzkie wybory, a potem pod rygorem grzechu zobowiązującą do ściśle określonych zachowań. Moralność oderwana od duchowości, od egzystencji ludzkiego życia panuje w Kościele tam, gdzie duszpasterze nie odkryli jeszcze potrzeby regularnej formacji wierzących, rekolekcji, szkoleń, indywidualnego prowadzenia ludzi. Tego wszystkiego, co jest w każdej drużynie piłkarskiej – różnorodności treningów, szkoleń, obozów wyjazdowych… Zaplanowanej drogi inicjacji w dorosłe życie chrześcijańskie.

(…)

 

 

Zachęcamy do lektury wybranego fragmentu książki „Seks, jakiego nie znacie. Dla małżonków kochających Boga”, Wydawnictwo Święty Paweł, 2009, br. Ksawerego Knotza OFMCap , jaki zamieszczamy w najnowszym 4/2021 numeru naszego dwumiesięcznika „LaSalette” Posłaniec Matki Bożej Saletyńskiej z tematem głównym <<Otwartość na życie>>.

 

 

 

 

 

 


Zostań prenumeratorem naszego saletyńskiego dwumiesiecznika!

Szczegóły – >TUTAJ


.

 

.

You may also like
BĄDŹCIE PŁODNI